Książki, po które sięgamy dzielą się na dwie grupy:
1. pierwsza, to książki, z którymi jeśli
ktoś nas zobaczy, możemy dumnie pokazać
okładkę i pochwalić się po „jaką to ambitną lekturę” sięgnęliśmy.
2. druga grupa to powieści, których czytanie
sprawia nam przyjemność i pozwala na relaks, jednak przyłapanie nas na ich
czytaniu zakończyłoby się zbyciem ciekawskiego typa czymś w rodzaju: „A takie tam,
pierwsze lepsze z brzegu czytadło wybrałem. Nic ciekawego…”.
Ale co poradzę jeśli takie „niezbyt ambitne powieści” też
mają dla mnie swój urok? Czytanie ich może nie uczy nas, ale niewątpliwie jest
dobrym sposobem na relaks.
Wstęp tego wpisu ma taki a nie inny charakter żeby uprzedzić
Was, że seria o emerytowanej specjalistce od public relations nie jest
arcydziełem, ale mimo to czyta się ją z przyjemnością.
Agatha Raisin (polska Agata Rodzynek - swoją drogą szkoda,
że nie tłumaczą nazwisk bohaterów na polski, wtedy wszystko byłoby jeszcze
bardziej zabawne, nieprawdaż?) to kobieta o silnym charakterze. Podejmuje
decyzję o przejściu na emeryturę i przeprowadza się na wieś. Ma nadzieję na
spokojne życie, lecz jednocześnie boi się nudy. Jakie rozrywki życie na wsi może dostarczyć kobiecie ubierającej się w najdroższe ubrania i przyzwyczajonej do życia w
wielkim mieście? Na szczęście Agathy i
wątpliwe szczęście mieszkańców malowniczego Cotswolds - okolica okazuje się
urodzajnym gruntem dla przestępców. To coś takiego jak nasz Sandomierz, teraz
już wiecie o czym mówię?
W takich okolicznościach nasza bohaterka odkrywa, że
ma prawdziwy talent do rozwiązywania zagadek kryminalnych oraz spotykania na
swej drodze szaleńców.
Ciekawe i często bardzo wyszukane zbrodnie to jednak nie
jedyny punkt warty uwagi. Powieści pełne są humoru, a wszystko to za sprawą
Agathy i jej przyjaciół. Kto wpadłby na pomysł żeby biorąc udział w konkursie
na wypieki kupić gotowe ciasto? I gdzie morderca „zasadza” ofiarę w doniczce? (Nie to wcale nie jest przenośnia.)
Te zabawne momenty, klimat angielskiej wsi i specyficzna
mentalność jej mieszkańców to elementy, za które kocham serię o zwariowanej
emerytce. Nie jest to może powieść godna Agathy Christie, ale i tak uważam ją za godną polecenia.
Jeśli lubisz lekkie książki i zabawnych bohaterów – koniecznie spróbuj spędzić
wieczór na wzgórzach Cotswolds.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz